W środę dostałem dwie wiadomości dotyczące zamówionych mebli. Pierwsza z nich była dla nas niekorzystna, bo okazało się, że litewski sklep internetowy nie wywiąże się z umowy w terminie i zamówione meble polskiej firmy będą dostarczone dopiero w styczniu. Zaskoczyła nas ta wiadomość, bo liczyliśmy, że w przeciwieństwie do belgijskiego sklepu będą terminowi. Kilka minut później przyszła druga wiadomość z belgijskiego sklepu, że zamówiona sofa jest do odbioru w sklepie. Ta wiadomość nas również zaskoczyła, bo przy zamawianiu w sklepie usłyszeliśmy, że termin realizacji wynosi 6-12 tygodni, natomiast na potwierdzeniu zamówienia sofy doczytałem po czasie, że przewidywany termin realizacji między 52 tygodniem 2024 roku, a 11 tygodniem 2025 roku. Nijak to się miało do ustnych zapewnień sprzedawcy. Na nasze szczęście nie były to słowa wypowiedziane na wiatr, bo zamówienie było gotowe do odbioru w 10 tygodniu od zamówienia.