Pogoda dopisała, Wujek Garmin sugerował regeneracyjny truchcik, więc zastępczo wsiadłem na rower, i pojechałem na przełęcz Salmopolską ⛰️Mając na uwadze trening regeneracyjny, kręciłem sobie do góry luźno, na niskim tętnie, na lekkiej przerzutce, bez pośpiechu, i z jak najmniejszym wysiłkiem.