Po dwóch książkach o "oprawcy z Tindera" potrzebowałem zresetować głowę czymś zupełnie innym. Przez przypadek trafiłem na książkę Santiago Roncagliolo "Rok, w którym narodził się diabeł" która została wydana na początku roku przez Wydawnictwo ArtRage. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po książki autorów, których nie znam, tak też było w przypadku Santiago Roncagliolo, jego nazwisko nic mi nie mówiło. Z notki wydawnictwa wyczytałem, że jest peruwiańskim pisarzem, autorem "Nocy szpilek". Po przeczytaniu zaledwie kilku pierwszych stron książki wiedziałem, że to jest dokładnie to, czego potrzebowałem. Książka jest połączeniem historycznej epopei, thrillera i ironicznej powieści łotrzykowskiej, co czyni ją wyjątkowym literackim doświadczeniem.